"Szczepionka mnie niepokoi, bo może wpłynąć na mój organizm i moją formę. Wstrzymam się, dopóki nie jest obowiązkowa" - powiedziała agencji TASS złota medalistka MŚ w Pekinie (2015), Londynie (2017), Dausze (2019) oraz halowych w Sopocie (2014) i Birmingham (2018).
Niedawno Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) zapowiedziała, że zbada skład wszystkich dostępnych na rynku szczepionek i zadba o to, aby sportowcom, którzy się zaszczepią, nie groziła dyskwalifikacja w związku z przyjęciem zakazanych substancji.
"Jeszcze nie usłyszałam żadnych oficjalnych opinii z agencji dopingowych, że szczepionki są dozwolone. Ogólnie, z własnej woli nie zamierzam się zaszczepić. Nie namawiam nikogo do tego samego, to tylko moja osobista opinia. Jestem sportowcem i na moją formę może wpłynąć nawet kichnięcie, a tym bardziej zastrzyk" - podkreśliła Lasickiene, która w czwartek skończyła 28 lat.
W wyniku skandalu dopingowego w Rosji Lasickiene, podobnie jak inni lekkoatleci z tego kraju, może startować tylko pod neutralną flagą. W takiej roli zdobyła trzy z pięciu tytułów mistrzyni świata. Tylko w Sopocie i Pekinie usłyszała narodowy hymn.