Polski zespół – broniący tytułu mistrzowskiego - liczy 54 osoby. Rywalami biało-czerwonych będą reprezentacje Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Włoch, Portugalii, Hiszpanii.

Reklama

Na Stadionie Śląskim kończą się prace związane z przygotowaniem obiektu do zawodów, które będzie mogło oglądać bezpłatnie 7600 kibiców.

„Dołożyliśmy wszelkich starań, by przygotować te mistrzostwa na międzynarodowym poziomie. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem i zostaniemy dobrze ocenieni. Jestem przekonany, że zawodnicy zagwarantują nam maksymalny poziom sportowych wrażeń. Zaczynamy zatem odliczanie i czekamy na przyjazd czołowych lekkoatletów Europy” – powiedział dyrektor turnieju Bartłomiej Kowalski.

W składzie polskiej ekipy są m.in. mistrz Europy w pchnięciu kulą Michał Haratyk, brązowa medalistka mistrzostw świata w rzucie młotem Malwina Kopron, złoty medalista mistrzostw świata w rzucie młotem Paweł Fajdek oraz wicemistrz świata w skoku o tyczce Piotr Lisek.

Reklama

„Najlepsi lekkoatleci naszego kontynentu będą rywalizować na Stadionie Śląskim o najwyższe miejsce na podium, niejednokrotnie przekraczając własne granice. Wierzę, że mistrzostwa przejdą do historii nie tylko ze względu na doskonałe wyniki sportowców, ale również jako profesjonalnie zorganizowane wydarzenie. Ten obiekt zasługuje na to, by gościć najbardziej renomowane imprezy lekkoatletyczne świata” – dodał marszałek woj. śląskiego Jakub Chełstowski.

Rywalizacja odbywać się będzie w rzucie młotem, dyskiem, oszczepem, pchnięciu kulą, skoku o tyczce, wzwyż, skok w dal, trójskoku oraz biegach na 100, 200, 400, 800, 1500, 3000, 5000, 100ppł, 110 ppł, 400 ppł, 3000 z przeszkodami i sztafetach 4x100 i 4x400.

Reklama

Organizację imprezy kwotą 900 tys. złotych wsparło Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu.

DME początkowo miały się odbyć w białoruskim Mińsku, jednak – kiedy w listopadzie 2020 okazało się, że z powodów epidemicznych będzie to niemożliwe - prawo goszczenia lekkoatletów zostało przyznane Polsce.

Na początku maja obchodzący 65-lecie istnienia chorzowski stadion był areną nieoficjalnych MŚ sztafet, wtedy jeszcze bez udziału kibiców. Wtedy wykonano ponad 6,5 tys. testów, nie było żadnego pozytywnego wyniku wśród zawodników.

W sierpniu 2019 polscy lekkoatleci po raz pierwszy w historii zwyciężyli w DME. Biało-czerwoni zdobyli wtedy w Bydgoszczy 345 punktów. Drugie miejsce zajęli Niemcy - 317,5, a trzecie Francuzi - 316,5. Były to ostatnie zawody w formule dwunastozespołowej.

Z superligi spadły reprezentacje Czech, Szwecji, Grecji, Finlandii i Szwajcarii. Awansowała Portugalia.