W Belgradzie 24-latek osiągnął znakomity wynik 8,55 m ustanawiając nie tylko rekord życiowy w hali, ale zapisując się w czołówce światowych tabel z siódmym wynikiem w historii w rywalizacji w obiekcie pod dachem.
Przygodę ze sportem rozpoczynał ćwicząc na ulicy skoki i rozciąganie w pobliżu domu w Janitsie, niewielkim 30-tysięcznym mieście na północy Grecji. Tam wypatrzył go trener.
W 2018 r. w wieku 20 lat zdobył złoty medal mistrzostw Europy w Berlinie - tym samym został najmłodszym sportowcem z Grecji, który wywalczył mistrzostwo na Starym Kontynencie.
W Belgradzie uzyskał wynik lepszy niż w Tokio (8,41 m) i tylko pięć centymetrów gorszy od rekordu życiowego na otwartym stadionie - w maju 2021 r. w Atenach skoczył 8,60 m.
Zdaję sobie sprawę, że oczekiwania wobec mnie mogą być teraz wyższe, ale nigdy nie zwracam uwagi na to, co myślą i mówią inni. Razem z trenerem cały czas doskonalimy technikę, nie oglądamy się na innych, nie dyskutujemy o oczekiwaniach i faworytach. Zawsze chcę skakać jak najdalej i z każdych zawodów przywieźć medal - powiedział mistrz globu, cytowany na greekreporter.com.
W Belgradzie pokonał Szweda Thobiasa Montlera (8,38 m) i Amerykanina Marquisa Dendy'ego (8,27) - halowego mistrza świata z Portland z 2016 r.