Jędrzejczak nie startowała od fatalnego występu na igrzyskach olimpijskich w Londynie. Jednak oficjalnie nie zakończyła kariery. Teraz jednak jest już po wszystkim. Uświadomiłam sobie, że skończyłam trzydzieści lat, od dawna nie wskakiwałam nawet do wody. W Soczi, gdzie od jesieni studiuję zarządzanie sportem w ramach międzynarodowego uniwersytetu olimpijskiego, nie ma nawet pływalni - mówi "Super Expressowi" Otylia.
Czym teraz zajmować będzie się była już pływaczka? O pracę zawodową będę zabiegać, kiedy w lipcu wrócę z Soczi. Po dwóch kierunkach studiów w Polsce mam sporą wiedzę i doświadczenie. Jestem przedsiębiorcza, chętna do pracy, nie boję się wyzwań, bo sport nauczył mnie wygrywania i przegrywania - mówi Jędrzejczak.