Rafał Majka wygrał drugi etap w tegorocznym Tour de France. To jest chyba największy sukces w historii polskiego kolarstwa.
Jak najbardziej. Oba te zwycięstwa na tak ciężkim wyścigu (bo Tour de France to najcięższy wyścig na świecie) były niepodważalne. To co pokazał Rafał Majka, to jest wielka wola walki, siła i determinacja. Pokazał, że w przyszłości jest w stanie wygrać nawet całe Tour’y. Przypomnijmy jeszcze, że Rafał wystartował w Tour de France trochę z łapanki. Po Giro d’Italia miał odpocząć, a później „wygrać” Tour de Pologne i Vueltę. Start Majki w „Wielkiej Pętli” był nieprzewidziany. Na początku narzekał trochę na formę, więc odpuścił klasyfikację generalną. Trochę wszystko się szczęśliwie ułożyło - wycofał się Alberto Contador, więc nie musiał już pracować aby Włoch wygrał cały Tour de France. Majka miał swoją szansę i wykorzystał ją w stu procentach. Pokazał, że w przyszłości można na niego liczyć i będzie wygrywał klasyfikacje generalną takich wyścigów jak Giro d’Italia czy Tour de France.
Jest coś symbolicznego w tym zwycięstwie, bo wygrał dokładnie w tym samym miejscu gdzie ponad dwadzieścia lat temu triumfował Zenon Jaskuła.
Właśnie! Ja tak po tym pierwszym zwycięstwie mówiłem „kurcze gdyby udało mu się jeszcze wygrać tam, gdzie wygrał Jaskuła no to już będzie niesamowite”. Udało mu się, więc jest jeszcze większa radość i symbolika tego zwycięstwa.
Apetyt rośnie w trakcie jedzenia - Rafał Majka umocnił się w klasyfikacji górskiej. Czy myśli Pan, że będzie miał koszulkę w czerwone grochy już na stałe?
Zwycięstwo na 17. etapie dało Rafałowi bardzo dużą przewagę punktową i jest w stanie ją utrzymać. Joaquim Rodriguez, który walczył na początku wyraźnie osłabł. Myślę więc, że Rafał Majka dowiezie tą koszulkę do końca i na Champs Elysee zobaczymy Polaka w koszulce w grochy.
A potem Tour de Pologne.
A potem Tour de Pologne. Już wcześniej, zanim Rafał Majka zwyciężał ogłosiliśmy, że wystartuje w naszym Tourze. Mam nadzieję, że nic się nie zmieni, że utrzyma formę, oraz sprawi wielką radość wszystkim kibicom, którzy na niego czekają. Oczywiście wszyscy będą oczekiwali zwycięstw, ale nawet jakby się nie udało to sam przejazd Majki będzie wielkim wydarzeniem i da radość tysiącom kibicom.