To wielki sukces – ogłosił organizator, firma Flanders Classics. Zwyciężył Belg Greg Van Avermaet z polskiej ekipy CCC.

Telewidzowie mogli obejrzeć w akcji 13 zawodników, startujących w swoich domach na trenażerach podłączonych do komputera. Ścigali się na 32-kilometrowym końcowym odcinku, w tym na trzech podjazdach.

Reklama

Van Avermaet, mistrz olimpijski z Rio de Janeiro, wyprzedził o 20 sekund swojego rodaka Olivera Naesena (AG2R La Mondiale) oraz o 21 sekund Irlandczyka Nicolasa Roche'a (Sunweb).

To było bardzo zabawne. Myślę, że wszyscy dobrze się bawiliśmy, mimo braku kibiców. W tych trudnych czasach to był bardzo dobry pomysł dla kolarzy i dla sponsorów – powiedział Van Avermaet.

Dookoła Flandrii jest zaliczany do tzw. monumentów, czyli pięciu najważniejszych wyścigów klasycznych sezonu. Rywalizacja w nim odbywała się nawet w trakcie drugiej wojny światowej. Co roku "Flandryjska Piękność" ściąga na trasę setki tysięcy kibiców.