Nibali (Trek-Segafredo) zdecydował się na start w Giro d'Italia, które odbędzie się po zakończeniu Tour de France. Thomas, który również ma wystąpić w Giro, i Froome (obaj Ineos Grenadiers), planujący udział w Vuelta a Espana, nie zostali zgłoszeni przez ich zespół.
Na finiszach płaskich etapów, gdzie zazwyczaj trwa walka najszybszych kolarzy, kibice nie zobaczą Kolumbijczyka Fernando Gavirii (UAE-Team Emirates) czy Holendra Dylana Groenewegena (Jumbo-Visma), Francuza Arnaud Demare'a (Groupama-FDJ), którzy już kilkakrotnie stawali na etapowym podium TdF, a także Brytyjczyka Marka Cavendisha z Bahrain-McLaren (30 sukcesów etapowych), kończącego powoli wielką karierę, oraz Niemca Pascala Ackermanna (Bora-Hansgrohe).
Nie wystartuje też trzeci w Tour de France w 2019 roku Holender Steven Kruijswijk (Jumbo-Visma), który doznał poważnej kontuzji w wyniku upadku podczas wyścigu Criterium du Dauphine.
Kontuzjowany jest również utalentowany zwycięzca tegorocznego Tour de Pologne 20-letni Belg Remco Evenepoel (Deceuninck-Quick Step). Kierownictwo jego zespołu i tak nie brało pod uwagę jego startu w tak ciężkim i długim wyścigu już przed wypadkiem Remco podczas Il Lombardia.
Inny wielki talent - Holender Mathieu van der Poel - nie będzie miał okazji wystartować, bowiem jego ekipa Alpecin-Fenix ściga się w niższej dywizji i nie otrzymała tzw. dzikiej karty na Tour de France.
"Wielka Pętla" rozpocznie się w sobotę w Nicei, a zakończy w Paryżu 20 września.