Alaphilippe był jednym z trzech kolarzy, którzy odjechali z peletonu ok. 35 km przed metą klasyka w Belgii. Uciekał razem z późniejszym zwycięzcą Holendrem Mathieu van der Poelem (Alpecin-Fenix) oraz minimalnie pokonanym na finiszu reprezentantem gospodarzy Woutem van Aertem (Jumbo-Visma).
W pewnym momencie Francuz nie zauważył jednak, że jadący przed nimi motocykl zwolnił. Van der Poel i van Aert skręcili przed nim - Holender w ostatniej chwili, ale Alaphilippe nie zdążył, zahaczył o pojazd i przewrócił się. Od razu udzielono mu pomocy.
"Mistrz świata został zabrany do szpitala w Ronse, gdzie prześwietlenie wykazało złamania drugiej i czwartej kości śródręcza prawej dłoni" - napisano w komunikacie Deceuninck-Quick Step.
Start w niedzielnym klasyku i tak miał być ostatnim występem Alaphilippe'a w tym sezonie.