29-letni kolarz wrócił w tym roku do rywalizacji po serii kontuzji. Zaliczył bardzo dobry start w Tour de France, gdzie jako pomocnik Słoweńca Primoza Roglica, który był drugi, za swoim rodakiem Tadejem Pogacarem, zajął siódme miejsce w klasyfikacji generalnej.
Już na samym starcie Vuelty czułem się zmęczony i wyczerpany. Dalsza rywalizacja w tej sytuacji nie ma sensu - powiedział były mistrz świata w jeździe indywidualnej na czas.
Dyrektor sportowy grupy Merijn Zeeman podkreślił, że była to wspólna decyzja zawodnika i sztabu trenerskiego.
Szkoda, że Tom wraca do domu. Codziennie monitorowaliśmy jego zmęczenie, które stale rosło. Mimo wszystko jego krótki występ na Vuelcie był inwestycją na przyszłość - skomentował.
Po siedmiu etapach liderem wyścigu jest Ekwadorczyk Richard Carapaz (Ineos Grenadiers). Najlepszy z Polaków Michał Paluta (CCC) zajmuje 99. miejsce.