W ostatnim czasie pojawiło się coraz więcej głosów nawołujących do pozwolenia sportowcom na tego typu manifestacje. Takiego zdania był m.in. szef World Athletics Sebastian Coe.

Reklama

Zakaz jednak utrzymano. Obowiązuje on na wszystkich olimpijskich obiektach, a także w trakcie ceremonii. Przewodnicząca Komisji Zawodniczej MKOl Kirsty Coventry podkreśliła, że na taką decyzję zdecydowano się po konsultacjach z zawodnikami.

"Około 70 procent z nich nie chce protestów na podiach i boiskach" - powiedziała.

Podobne zakazy wprowadzają także niektóre federacje sportowe. Piłkarska centrala na Wyspach Owczych stoi na stanowisku, że zawodnicy i sędziowie w trakcie meczów nie powinni używać symboli LGBT. Zakładanie tęczowych opasek ma skutkować czerwoną kartką.

Reklama