Wynik 1.35,94 to rekord Polski. Rosjanki osiągnęły czas 1.34,92, a Holenderki 1.35,47.

Dwa lata temu w Glasgow płynące w tym samym składzie zajęły szóste miejsce. Od tamtego czasu poprawiły się o blisko sekundę i wdarły się na podium.

Reklama

Wasick, Fiedkiewicz, Sztandera i Tchórz mają jeszcze jedną szansę na sukces w sztafecie. W rywalizacji 4x50 m st. zmiennym będą bowiem broniły tytułu wywalczonego w 2019 roku.

Indywidualnie natomiast na podium może już w środę znaleźć się Wasick. 29-letnia zawodniczka z drugim wynikiem awansowała do finału 50 m kraulem. Najszybsza na tym etapie była Szwedka Sarah Sjoestroem.

Reklama

Na czwartym miejscu rywalizację zakończyła męska sztafeta 4x50 m st. dowolnym. Paweł Juraszek, Jakub Majerski, Ksawery Masiuk i Mateusz Chowaniec osiągnęli czas 1.26,06. Do podium zabrakło im sporo, bo ponad 2,5 s. Wygrali Holendrzy - 1.22,89, przed Włochami - 1.22,92 i Rosjanami - 1.23,35.

Indywidualnie Majerski z trzecim wynikiem awansował do finału 100 m st. motylkowym.

To pierwszy medal dla Polski na tej imprezie. Mistrzostwa potrwają do niedzieli.