Hiszpanie do drugiej rundy przystąpią z dorobkiem czterech punktów. To efekt zwycięstw nad Czarnogórą i Iranem. Z tymi drużynami zespół Patryka Rombla zmierzy się w kolejnych spotkaniach. Polacy w pierwszej fazie turnieju, po porażkach z Francją i Słowenią, mają zerowe konto w rubryce punkty.
Z tej sześciozespołowej grupy do ćwierćfinałów awansują dwie najlepsze ekipy. W przypadku biało-czerwonych będzie to bardzo trudne, ale rywalizacja toczy się także o kwalifikacje olimpijskie.
Hiszpanie mają niesamowitą jakość i ją pokazują. Jestem daleki od tego, aby mówić, że grają tutaj na razie na 70-80 procent swoich możliwości. My niestety mieliśmy trochę trudniejsze - bardzo łagodnie to określając - losowanie, w związku z tym nasze mecze były cięższe i wyniki inne. W środę wychodzimy na Hiszpanów i wierzę, że zagramy o niebo lepiej niż w dwóch ostatnich spotkaniach – zapewnił trener Rombel.
Szkoleniowcem Los Hispanos jest Jordi Ribera, który zespół narodowy prowadzi od roku 2016. Trójka jego podopiecznych, bracia Alex i Daniel Dujshebaev oraz Miguel Sanchez-Migallon bardzo dobrze jest znana polskim kibicom z racji występów w Industrii Kielce. To nie im w środowy wieczór będzie sprzyjała zdecydowana większość kibiców w krakowskiej Tauron Arenie.
Będzie to jubileuszowe, bo 50., spotkanie obu drużyn. Biało-czerwoni wygrali 16 razy, 28 meczów przegrali i pięciokrotnie zanotowano remis. Dwa ostatnie bezpośrednie spotkania o stawkę zakończyły się zwycięstwami Hiszpanii. Tak było podczas Euro 2022 (28:27) i MŚ 2021 (27:26).
W polskiej kadrze aktualnie występuje trzech zawodników, którzy w meczu o brązowy medal MŚ 2015 mieli swój udział w pokonaniu (29:28) po dogrywce Hiszpanii. W Katarze "cegiełkę" do sukcesu dołożyli Przemysław Krajewski, Michał Daszek i Piotr Chrapkowski.