Sukces i tragedia. Dwaj zdobywcy Broad Peak już w Polsce
1 Adam Bielecki na szczycie Broad Peak.
Newspix
2 Adam Bielecki i Artur Małek na konferencji w Warszawie opowiadali o swoich przeżyciach.
Polski Himalaizm Zimowy
3 Pod szczytem okazało się, że będzie jedno okno pogodowe, cały zespół postanowił więc pójść razem.
Media
4 "Nie miałem powodu, żeby kategorycznie zakazać im iść naprzód. Ten atak był nie do zatrzymania" - tłumaczył kierownik polskiej wyprawy Krzysztof Wielicki.
Polski Himalaizm Zimowy
5 Pierwszy na szczyt wszedł Adam Bielecki. Po nim dotarł tam Artur Małek. "Ze szczytu zgłosili się Maciek i Tomek z telefonu Tomka. Maciek powiedział krótko: "Jesteśmy na szczycie. Schodzimy". W tym czasie Adam Bielecki i Artur Małek już schodzili ze szczytu" - opowiada Wielicki.
Polski Himalaizm Zimowy
6 Po godzinie od wejścia na szczyt okazało się, że Kowalski i Berbeką mają problem z zejściem.
Polski Himalaizm Zimowy
7 Małek tłumaczył na konferencji, że nie mógł poczekać na kolegów. "Na szczycie byłem około 30 sekund. Maciek i Tomek zdobywali szczyt razem. Spotkałem ich, schodząc. Nie mogłem na nich czekać. Zamarzłbym" - wyjaśniał Małek.
Polski Himalaizm Zimowy
8 Tak wysoko warunki są ekstremalne. "Wymiana baterii w czołówce zajęła mi 40 min. Podczas krótkiej rozmowy przez radio z zimna dostawałem drgawek" - tak Artur Małek opisywał warunki panujące w "strefie śmierci".
Polski Himalaizm Zimowy
9 "Podczas schodzenia w dół nie widziałem za mną żadnego ruchu. Po dotarciu do namiotu bylem bardzo zmęczony" - mówił Małek.
Polski Himalaizm Zimowy
10 "Kiedy schodziłem, byłem pewny, że oni sobie poradzą. Miałem jeszcze około 40 minut światła. Chciałem to wykorzystać. Kiedy zapadł zmrok, tempo schodzenia bardzo spadło. Zejście do namiotów było bardzo męczące. Bałem się, czy je odnajdę. To najbardziej mnie martwiło. Widziałem też światełko latarki schodzącego Artura. Wyżej było też światełko na grani. To mnie zmartwiło, bo tam nie powinno już nikogo być" - opowiadał Bielecki.
Polski Himalaizm Zimowy
11 "Arturowi dawałem sygnały świetlne, żeby łatwiej mógł znaleźć obóz. Wyszedłem po niego, kiedy zniknął mi z oczu. Zajęło mi to 30-40 minut. Musiałem na jeden krok robić 7-8 oddechów. Zawróciłem, bo to nie miało sensu. Artur na szczęście dotarł. Czekaliśmy na Maćka i martwiliśmy się o Tomka. Myślę, że tej nocy nigdy nie zapomnę. Namawialiśmy go do zejścia. Mówiliśmy, że każdy krok w dół przybliża go do życia, a każda minuta tam przybliża do śmierci" - mówił Adam Bielecki.
Polski Himalaizm Zimowy
12 "Nad ranem Krzysiek (Wielicki) nalegał, żeby jednak wyjść. Wyszedłem naprzeciw chłopakom. Chciałem spróbować podejść jak najwyżej. Po 30-40 minutach wszedłem może 30 metrów w górę. Brakowało mi sił na ponowne podejście. 100-200 metrów jest nie do zrobienia. W takich warunkach to niemożliwe" - mówił Małek.
Polski Himalaizm Zimowy
13 "Na górze zostali nasi przyjaciele, dla nas to wielka tragedia. Przez to nasz sukces jest przyćmiony" - mówił Małek.
Polski Himalaizm Zimowy
14 "Nie mam wątpliwości, że straciliśmy przyjaciół. W górach relacje między ludźmi bardzo szybko wchodzą na zupełnie wyjątkowy poziom. Łączyła nas pasja, marzenie. Ciężko się z tego otrząsnąć. To jest po prostu dramat" - mówił Bielecki.
Polski Himalaizm Zimowy
15 Adam Bielecki podkreślił, że nadal będzie się wspinał. Jak mówił, mimo tego, co się stało, nawet przez myśl mu nie przeszło, żeby z tego zrezygnować.
Polski Himalaizm Zimowy
16 Brat Macieja Berbeki, Jacek Berbeka, zapowiedział już, że zamierza zorganizować wyprawę, której zadaniem będzie odnalezienie ciał naszych himalaistów.
Polski Himalaizm Zimowy
17 Polacy w zdobywaniu ośmiotysięczników zimą nie mają sobie równych. Spośród czternastu szczytów ośmiotysięcznych jako pierwsi stanęli o tej porze roku aż na dziesięciu.
Polski Himalaizm Zimowy
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję