Warszawa
Reklama

Prezydent Andrzej Duda podziękował Kamilowi Stochowi, że mógł dotknąć olimpijskiego medalu

14 kwietnia 2018, 17:07
Biało-czerwoni w lutym w Korei Południowej zdobyli dwa medale w skokach narciarskich. Na dużym obiekcie indywidualnie najlepszy był Kamil Stoch, a z kolegami z drużyny stanął jeszcze na najniższym stopniu podium. "Są malkontenci, którzy narzekają, że były tylko dwa medale. Ja musiałem czekać 30 lat na medal Polaka na zimowych igrzyskach. Kiedy złoty w Sapporo w 1972 roku zdobył Wojciech Fortuna mnie jeszcze nie było na świecie. Po następny dopiero w 2002 roku sięgnął Adam Małysz, którego bardzo serdecznie pozdrawiam" - podkreślił prezydent.
Biało-czerwoni w lutym w Korei Południowej zdobyli dwa medale w skokach narciarskich. Na dużym obiekcie indywidualnie najlepszy był Kamil Stoch, a z kolegami z drużyny stanął jeszcze na najniższym stopniu podium. "Są malkontenci, którzy narzekają, że były tylko dwa medale. Ja musiałem czekać 30 lat na medal Polaka na zimowych igrzyskach. Kiedy złoty w Sapporo w 1972 roku zdobył Wojciech Fortuna mnie jeszcze nie było na świecie. Po następny dopiero w 2002 roku sięgnął Adam Małysz, którego bardzo serdecznie pozdrawiam" - podkreślił prezydent. / PAP / Bartłomiej Zborowski
W sobotę w siedzibie PKOl odbyła się uroczysta gala, na której podsumowano zimowe igrzyska w Pjongczangu. Swoją obecnością uświetnił ją prezydent Andrzej Duda. "Dziękuję, że mogłem dotknąć olimpijskiego medalu" - zwrócił się do skoczków narciarskich.

Powiązane

Reklama
Reklama
Reklama
Zobacz
Reklama