"Byłem na rozmowie z prezesem, powiedział, że klub nie będzie mi robił problemów z odejściem. 22 grudnia przyjeżdżam do Polski na święta, a wiosną znów pojawię się na boisku. Gdzie? Tego jeszcze nie wiem, na razie nie ma konkretnych ofert, coś się jednak ruszyło, jest na przykład propozycja z Turcji" - wyjaśnia "Sagan".

Reklama

Ostatnie miesiące w Southampton Saganowski spędził w drużynie rezerw, ale jak twierdzi "Fakt", nie marnował czasu. Zaczął kurs trenerski.

"W Anglii związek dba o zawodowych piłkarzy, i nie jest ważne, czy chcesz studiować, czy zostać pilotem, czy trenerem, zwraca ci za takie kursy 60-70 procent finansów. Zaczynasz od prowadzenia treningów z młodzieżą. Taki kurs, zakończony zaliczeniem w maju, daje możliwość przygotowania się do profesjonalnych kursów na trenera UEFA" - mówi Saganowski.

>>>Czytaj też: Dudek może wygryźć Casillasa