Gospodarze już w 23. minucie prowadzili 2:0 po golach Diego Forlana i Simao. Katalończycy zdołali odpowiedzieć w 27. minucie (bramka Zlatana Ibrahimovicia), ale na więcej nie było ich stać.
Usprawiedliwieniem podopiecznych Josepa Guardioli może być fakt, że z powodu kontuzji lub wykluczenia za kartki zabrakło kilku ważnych zawodników z defensywy - m.in. Erica Abidala, Daniego Alvesa, Yaya Toure, Rafaela Marqueza i Gerarda Pique.
Jakby tego było mało, już na początku niedzielnego meczu kontuzji ścięgna uda doznał Seydou Keita. Reprezentant Mali wróci na boisko dopiero za miesiąc, co oznacza, że prawdopodobnie opuści sześć meczów Barcelony (licząc spotkania 1/8 finału Ligi Mistrzów).
Po porażce z Atletico przewaga Katalończyków nad drugim w tabeli Realem Madryt zmalała do dwóch punktów. "Królewscy" w sobotę wygrali na wyjeździe z outsiderem rozgrywek Xerez 3:0. Wszystkie gole dla faworytów padły w ciągu siedmiu minut. Dwa z nich zdobył Cristiano Ronaldo.