- Będzie kilka niespodzianek. Muszę paru mniej znanych chłopaków dotknąć „na gorąco", żeby już teraz się przekonać, czy mogę na nich liczyć w przygotowaniach do EURO 2012 - mówi Franciszek Smuda.

Reklama

Zaskakujący Kuświk

Selekcjoner powołania roześle do klubów najwcześniej dopiero za tydzień, ale już dzisiaj wiadomo, że w grupie 22 zawodników będą nowe twarze.

- Wolę powołać takiego nowicjusza niż na przykład Roberta Lewandowskiego, bo o tym drugim wiem już wszystko, a ktoś mniej znany może mnie czymś pozytywnym zaskoczyć - wyjaśnia opiekun kadry.

Największe zdziwienie może budzić obecność w tym towarzystwie Kuświka. 23-letni napastnik Bełchatowa do tej pory nie rozegrał w ekstraklasie ani jednego meczu w pełnym wymiarze czasowym, ale Smuda ma o nim dobre zdanie. Już od pewnego czasu powtarzał, że zasługuje na szansę w kadrze, a teraz chce zrealizować swoje zapowiedzi. - Na żywo widziałem go dwa razy po pół godziny i to wystarczyło. Ten chłopak jest szybki, ma klej w butach. To talent. Może ktoś ma inne zdanie, ale zamierzam go sprawdzić - podkreśla Smuda.

Reklama

Na razie jednak Kuświk nie ma szans na grę w podstawowym składzie ligowej drużyny. - Jeżeli mam do dyspozycji Nowaka, Ujka czy Zakrzewskiego to trudno oczekiwać, żebym sadzał ich na ławie, a do gry posyłał Kuświka. W każdym klubie obowiązuje jakaś hierarchia - wyjaśnia trener Bełchatowa Rafał Ulatowski.

p