Deklaracja kapitana naszej reprezentacji jest bardzo odważna. Oby nie skończyło się tylko na słowach i żeby nasze "orły" po trzech meczach nie wracały do domu.
"Oczywiście wiem, że jeśli coś nam nie wyjdzie, szybko przypomnicie mi te słowa. Jestem optymistą, szczególnie że widzę, iż nasza dyspozycja rośnie. W meczu z Danią (1:1) nogi nie niosły nas jeszcze tak, jak powinny, ale mimo tego nie wyglądało to najgorzej" - mówi "Żuraw".
Napastnik naszej drużyny zdradza, że on i jego koledzy nie są w optymalnej formie. "W takiej będziemy w niedzielę. Czego nam brakuje? Tych kilku dni spokojnego treningu, luzu, pracy nad świeżością, szybkością, taktyką, stałymi fragmentami. Spokojnie, w odpowiednim momencie będziemy gotowi" - zapewnia w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Żurawski.