Pod stadionem autokar z piłkarzami Szachtara został zaatakowany przez chuliganów. Na okna posypały się kamienie. Jeden z nich uderzył w szybę na wysokości siedzenia Mariusza Lewandowskiego. "Na szczęście szyba wytrzymała, a autokar został obroniony" – żartował po incydencie polski piłkarz.

Reklama

Lewandowski na boisku pojawił się dopiero na ostatnie 15 minut. Wcześniej kibice obejrzeli bardzo zacięty mecz. Gospodarze objęli prowadzenie już w 22. min po samobójczym strzale Dmitrija Czyhryńskiego. Wyrównał po przerwie najlepszy piłkarz Szachtara - Brazylijczyk Fernandinho.

"Teraz to Dynamo musi się martwić, jak strzelić gola w Doniecku" - powiedział po meczu kapitan Szachtara, Dario Srna. "Dla naszego klubu ten mecz był historyczny - stanęliśmy przecież przed prestiżową szansą gry o finał europejskiego pucharu. Dlatego staraliśmy się grać bardzo odpowiedzialnie. Mecz przez pełne 90 min rozgrywany był w bardzo dobrym tempie. Wytrzymaliśmy je do końca, ale tak samo Dynamo. Naprawdę obie drużyny są na podobnym poziomie, choć ja uważam, że lepszych piłkarzy ma Szachtar. Postaramy się to udowodnić w rewanżu" - dodał chorwacki skrzydłowy, który w dniu meczu obchodził 27. urodziny. "Remis nie jest złym prezentem, ale przyznam, że liczyłem na minimalne zwycięstwo" - przyznał Srna.

>>>Półfinały Pucharu UEFA. Zobacz gole

Mecz był bardzo zacięty, momentami nawet ostry. Gwiazdor Dynama Artiom Milewskij oskarżył nawet Aleksandra Kuczera o umyślne spowodowanie jego kontuzji. "Kopnął mnie celowo i nawet nie przeprosił. Chciał mi zrobić krzywdę i niemal mu się udało, bo przez ostatnie 25 min meczu czułem tak silny ból, że biegałem niemal na jednej nodze. Boiska nie chciałem jednak opuszczać. Nie rozumiem takich zachowań" - skarżył się po meczu Milewski.

Ukraińcy mają w półfinałach dwie drużyny, więc ekscytują się ewentualnym awansem w klasyfikacji klubów UEFA. Nasi wschodni sąsiedzi zajmują siódme miejsce w Europie. Tuż przed nimi są Rosja i Francja, które w tym sezonie wiele nie zwojowały. Ukraina liczy więc na awans i związaną z nim większą liczbę drużyn w europejskich pucharach w przyszłych sezonach. Dla porównania Polska w tej klasyfikacji zajmuje dopiero 26. pozycję. Sportowo nasi partnerzy od Euro 2012 są więc od nas dużo mocniejsi.

W drugim półfinale zmierzyły się dwa zespoły z Niemiec. W Bremie lepsi okazali się piłkarze Hamburgera SV, którzy pokonali miejscowy Werder 1:0 po bramce urodzonego w Tczewie reprezentanta Niemiec - Piotra Trochowskiego.

1/2 Pucharu UEFA: Dynamo – Szachtar 1:1 (Czyhryński 22. samb. – Fernandinho 68.), Werder – HSV 0:1 (Trochowski 28.)