Sędzia tego meczu pokazał, że głupoty nie da się zmierzyć. Arbiter podyktował rzut karny, a potem wstrzymywał grę niemal dziesięć minut. Aż sześć razy kazał piłkarzom powtarzać "jedenastkę". Co też przyszło mu do głowy? My nie wiemy. Może wy macie jakiś pomysł?
Komentarze