Piłkarz opuścił ośrodek swojego klubu w Oghara i udał się w drogę do Warri, gdzie w jego domu czekała cała rodzina i grupa przyjaciół. Mieli wspólnie świętować sukces. Tador do domu jednak nie dotarł.

Po drodze samochód piłkarza napadli bandyci. Piłkarz zginął od strzału w głowę. Miał dopiero 24 lata. Był bardzo utalentowanym defensywnym pomocnikiem.

Kibice Bayelsa przerwali świętowanie i pogrążyli się w rozpaczy. Stan Bayelsa leży w delcie Nigru, gdzie notuje się duży współczynnik przestępstw. Na porządku dziennym są tam porwania i zabójstwa.