Mundial w 2010 roku, podczas którego kraj na południu Afryki odwiedzi ok. 400 tys. turystów i fanów, byłby dla kontrolujących prostytucję gangsterów okazją do zarobienia wielkich sum. Z pewnością dodatkowo wzmocniłoby to bardzo silną w RPA przestępczość zorganizowaną.

Reklama

Dodatkowym argumentem przemawiającym za legalizacją prostytucji jest fakt, iż RPA to kraj, w którym odsetek chorych na AIDS jest największy na świecie. Gdyby nadzorem nad prostytucją zajęło się państwo, lepiej można byłoby kontrolować stosowanie antykoncepcji przez kobiety sprzedające te usługi. Pomogło, by to chociaż częściowo w zahamowaniu rozprzestrzeniania się wirusa HIV, w kraju w którym nawet 40 milionów ludzi może być już zakażonych.