Szkoda tylko, że nikt nie pomyślał, że przecież w młodzieżowych kategoriach wiekowych wynik jest tak naprawdę drugorzędną sprawą.
Chodzi bardziej o to, żeby młodzi piłkarze mieli możliwość sprawdzenia się na tle swoich rówieśników z innych krajów, mieli okazję do tego żeby, przekonać się gdzie mają największe braki w rywalizacji z utalentowanymi graczami z całego świata.
"Taka jest w tym wypadku kolej rzeczy. Ci zawodnicy mogą przecież grać teraz w reprezentacji młodzieżowej do lat 21" - mówi dyrektor sportowy PZPN Jerzy Engel. Tyle tylko, że szansę na powołania do „młodzieżówki” prowadzonej przez trenera Andrzeja Zamilskiego ma co najwyżej dwóch piłkarzy z rozwiązanej reprezentacji do lat 19. A co z resztą?
"Faktycznie zamiast rozwiązania tej drużyny, lepszym pomysłem byłoby jej dalsze utrzymywanie i rozgrywanie chociażby meczów towarzyskich. Ci piłkarze mają jeszcze dwa lata na to, żeby wskoczyć do kadry młodzieżowej. Do tego czasu mogliby się dalej ogrywać w reprezentacji swojego rocznika" - przyznaje trener zlikwidowanej drużyny Michał Globisz.
Niedawno młodzieżowa reprezentacja Niemiec zdobyła mistrzostwo Europy. Tam nikomu nawet przez myśl nie przeszło żeby likwidować kadry młodych piłkarzy.