Według hiszpańskiej gazety "El Mundo Deportivo" Casillas miał się stawić 21 lipca w austriackim Irdning na rozpoczęciu obozu przygotowawczego, lecz postanowił przedłużyć nieco wakacje po Euro 2008. Poinformował więc klub, że do zajęć wróci 26 lub 27 lipca, ponieważ potrzebuje co najmniej czterech tygodni odpoczynku.

Reklama

Jego wakacje rozpoczęły się dopiero 2 lipca, bo wtedy właśnie skończyło się świętowanie tytułu mistrza Europy.

Golkiper Realu wie, że jest niezastąpiony w klubie, więc nie obawia się, że zostanie ukarany za niestawienie się na pierwszych zajęciach treningowych. Zapewnia jednocześnie, że mimo wzięcia dodatkowego urlopu będzie w pełni przygotowany do sezonu.

Trener Realu, Bernd Schuster nie jest zadowolony z decyzji swojego podopiecznego, ale nie zamierza stwarzać żadnych problemów Casillasowi na początku nowego sezonu - pisze interia.pl.

Z kolei prezes "Królewskich" Ramon Calderon, nie dość, że zaakceptował wakacje bramkarza, to na dodatek obiecał mu podpisanie nowego kontraktu w sierpniu, po powrocie ze zgrupowania w Austrii.

Reklama