>>> Zobacz najdziwnejszego gola fair play <<<

Cała sytuacja wyglądała naprawdę kuriozalnie. Kiedy jeden z piłkarzy wileńskiej drużyny padł na murawę, a sędzia nie przerwał gry, piłkę na aut wybili piłkarze Vikinga F.K. Gdy piłkarz Verty doszedł do siebie, jego kolega z drużyny, Anatoliy Ostap, chciał oddać piłkę przeciwnikom. Tochę mu to jednak nie wyszło, bo zamiast podac piłkę bramkarzowi, trafił prosto w siatkę. Golkiper był bez szans. Ten przykład nieudanej gry fair play wygrzebał serwis zczuba.pl.

Reklama