Polonia zaapelowała do mediów, by nie czynić z Widzewa "bohatera walki z nieprawidłościami w PZPN, ponieważ klub ten nie ma żadnych kwalifikacji moralnych, by się o to miano ubiegać" - mówią działacze z Bytomia.

Reklama

Widzew chce, by minister sportu i turystyki Mirosław Drzewiecki odebrał Polonii licencję na grę w ekstraklasie, bo nie została ona przyznana legalnie. "Widzew nie powinien być stawiany za wzór ubiegania się o licencję, bo wciąż toczy się postępowanie w sprawie legalności przyznania temu klubowi licencji na sezon 2004/2005" - wskazują bytomianie.

"Godność i szacunek dla naszych kibiców nie pozwalają nam na bierne przyglądanie się sytuacji, gdzie o prawo gry w najwyższej klasie rozgrywek walczy klub, który nie tylko się w niej sportowo nie utrzymał, ale wobec którego potwierdzono także zarzuty korupcyjne. Pozostaje jedynie wyrazić żal, że w ten sposób postępuje klub, który niegdyś słynął z budzącego podziw widzewskiego charakteru" - kończą działacze Polonii Bytom.