Slavomir Milnović grał z lokalnej drużynie amatorskiej z wioski Mramor niedaleko Niszu z południowej Serbii. Trener uznał, że 25-letni pomocnik się nie przykładał do na treningach, więc go zwolnił. Piłkarz wpadł w szał. Wieczorem wrócił na stadion traktorem i zniszczył murawę.

Reklama

Niestety traktor był dość głośny. Ktoś usłyszał dźwięk maszyny, domyślił się o co chodzi i zadzwonił na policję. Mundurowi zatrzymali Milnovicia na gorącym uczynku. Teraz odpowie za zniszczenie własności prywatnej.