Antoni Ptak kupił Pogoń w 2003 roku. Tonący w długach klub postawił na nogi i zapewnił drużynie awans do ekstraklasy. Wtedy był przez kibiców zespołu traktowany jak wybawiciel. Z czasem jednak wszystko się zmieniło. Fani mają już dość kolejnych kontrowersyjnych pomysłów ekscentrycznego biznesmena.
Jego pasją są brazylijscy piłkarze. Od dwóch lat sprowadza ich na potęgę, mimo że nie nadają się do polskiej ligi. Najbardziej jednak zirytował fanów, gdy nakazał piłkarzom trenowanie w Gutowie pod Piotrkowem Trybunalskim. Do Szczecina piłkarze dojeżdżali jedynie na mecze.
Poprzednicy Ptaka także niezbyt przejmowali się dobrem klubu. W 1999 roku Pogoń stała się własnością Sabriego Bekdasa. Jemu jednak bardziej niż na klubie zależało mu na terenach wokół stadionu. Władze miasto nie chciały mu ich jednak oddać za bezcen. W końcu Turek miał już dość kłótni i zostawił klub w ogromnych długach.
Jego następca, Szwed polskiego pochodzenia, Les Gondor, doprowadził do kompromitującego spadku z ekstraklasy w 2003 roku. Co będzie teraz? Drużyna znowu dołuje. Zajmuje 13. miejsce w tabeli i do końca będzie musiała walczyć o utrzymanie.