Spotkanie zaplanowano na 5 kwietnia. Ale tego dnia kibicom w Sewilli nie w głowie będzie piłka nożna. Wielki Czwartek to święto znacznie ważniejsze niż mecz. Tradycja wielkanocnych misteriów ma swoje korzenie w średniowieczu. Nic dziwnego, że klub chce przełożyć spotkanie na inny termin.

Hiszpanie chcieliby rozegrać ten mecz tydzień wcześniej, jednak nie może być o to łatwo. Kalendarz piłkarski jest rozbudowany do granic możliwości i pole manewru jest bardzo wąskie. Można się spodziewać, że UEFA się ugnie, ale spotkanie zostanie rozegrane najwyżej dwa dni wcześniej. Rewanż ma się odbyć 12 kwietnia w Londynie.