Szef szczecińskiego klubu jest pewny, że FIFA zgodzi się z argumentacją Pogoni. "Boavista za wypożyczenie Przemka i Rafała nie zapłaciła nam jeszcze ani centa. Termin obu rat dawno już minął" - przypomina w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Miedziak. "Ustaliliśmy, że za Kaźmierczaka Portugalczycy mieli zapłacić 100 tysięcy euro. Grzelak był dużo tańszy - jego roczne wypożyczenie kosztowało tylko 30 tysięcy euro" - dodaje.

"Moglibyśmy zażądać natychmiastowego powrotu do Polski obu naszych zawodników. Ale nie chcemy robić im krzywdy, w całym tym zamieszaniu nie są przecież niczemu winni. Niech dograją sezon do końca, a potem wracają do Pogoni" - mówi Miedziak.

Obaj piłkarze mają ze szczecińskim zespołem kontrakt ważny do 2010 roku.