Saganowski w Southampton jest w życiowej formie. W dziewiątym meczu dla Świętych zdobył dziewiątą bramkę. Niejeden napastnik chciałby być tak skuteczny. W spotkaniu z Sunderlandem wyprowadził swój zespół na powadzenie w 67. minucie. Wykorzystał podanie Danny'ego Guthrie z prawej strony i w gąszczu obrońców zdołał celnie strzelić.

Prowadzenie uśpiło czujność obrony Southampton. Bartosz Białkowski, który bronił przez cały mecz, dwukrotnie dał się zaskoczyć zawodnikom Sunderlandu. Bramkę na 1:2 Święci stracili na trzy minuty przed końcem meczu, tuż po tym jak Grzegorz Rasiak zmienił Saganowskiego.

Southampton po tym spotkaniu spadł na ósme miejsce i do szóstej pozycji, która gwarantuje udział w barażach o pierwszą ligę traci dwa punkty. Do końca sezonu pozostały cztery kolejki.