Projekt budowy Narodowego Centrum Sportu jest już gotowy, ale wciąż potrzeba decyzji, które pozwolą rozpocząć prace budowlane. Wybitni zawodnicy nie mogą się doczekać, kiedy powstaną nowe obiekty w miejsce obskurnego Stadionu Dziesięciolecia. "Chciałbym, żeby ten stadion zamienił się w wielką arenę sportową. Stolica powinna mieć centrum sportowe z prawdziwego zdarzenia, w którym rozgrywane byłyby wielkie światowe imprezy" - mówi dwukrotny mistrz olimpijski w zapasach, Andrzej Wroński.
Apel popierają także inny słynny zapaśnik Andrzej Supron i wybitna lekkoatletka, Irena Szewińska. Warszawa stoi przed wielką szansa. "Są środki rządowe i trzeba to wykorzystać. Przy obecnej technologii takie centrum mogłoby powstać w ciągu kilku lat" - twierdzi Szewińska. Może po takim apelu budowa Narodowego Centrum Sportu ruszy z miejsca.