W czwartek Górnik Łęczna został zdegradowany do trzeciej ligi i do nowego sezonu przystąpi z 10 ujemnymi punktami. Ponadto musi zapłacić 270 tysięcy zł grzywny. Być może kara byłaby mniej surowa, gdyby działacze z Łęcznej przyznali się do winy. Oni jednak dalej wypierają się wszelkich oskarżeń. "Jesteśmy niewinni. Ta kara jest na pokaz"- mówi prezes klubu, Marian Bulak.

Klubowi działacze twierdzą, że nie są winni oszustw w Łęcznej. Powołali spółkę akcyjną, która ze skorumpowanym Stowarzyszeniem GKS Górnik Łęczna nie ma nic wspólnego i nie powinna odpowiadać za grzechy poprzedników. "Będziemy się odwoływać. Ten wyrok na razie nic dla nas nie znaczy, bo nie jest prawomocny" - zaznacza Bulak.