Na razie polski bramkarz nie chce zdradzić, jakie zespoły o niego zabiegają. Jednak wiadomo, że w przypadku Grecji najbardziej prawdopodobny jest transfer do Panathinaikosu. Drużyna z Aten od dłuższego czasu szuka solidnego golkipera.

Jedno jest pewne: odejście Polaka z Liverpoolu jest już przesądzone. "Siedzenie na ławce jest bez sensu i nie należy do przyjemności. Dlatego każdy dzień jest dla mnie bardzo frustrujący" - opowiada "Dudi".

"Po zakończeniu sezonu chcemy wraz z rodziną opuścić Liverpool. Zawsze dobrze się tu czuliśmy, ale sytuacja, w której stawia mnie trener Rafa Benitez, jest dla mnie trudna" - dodaje.

Polak ma nadzieję, że po znalezieniu nowego pracodawcy będzie mógł znowu stanąć w bramce. Dudek chce cieszyć się z występów w pierwszym zespole, przeżywając z kolegami zwycięstwa i porażki. Tego mu najbardziej brakuje.





Reklama