"Nie chcę dłużej być już tym ostatnim, który wprowadził polski zespół do Ligi Mistrzów. Zagłębie miało ogromną szansę, której nie wykorzystało. Rumuni byli dziś strasznie słabi, kopali się po czołach" - denerwuje się Smuda.

"Awans przegraliśmy w Lubinie. Tam trzeba było zagrać na całość. Dziś była jeszcze szansa, ale to już trochę za późno. Zabrakło trochę agresji w końcówce, trzeba było postawić wszystko na jedną kartę. Tak jak ja kiedyś z Widzewem, gdy graliśmy w Kopenhadze" - kończy obecny trener Lecha Poznań.

Reklama