Były bramkarz reprezentacji Polski od początku był przeciwny grze Zagłębia w Lidze Mistrzów: "Nie może być tak, że zespół, który kupił sobie mistrzostwo ma szansę jeszcze na tym zyskać. Jestem szczęśliwy, ze zatriumfowało prawo i sprawiedliwość, które w Polsce niestety nie obowiązuje" - mówił Tomaszewski.

Reklama

"Sprawiedliwości stało się zadość, mimo iż dziś na boisku w Zagłębiu grało 12 zawodników. Naszym pomagał jeszcze angielski świstak, bo jak inaczej można nazwać tego arbitra co prowadził mecz?" - zastanawia się Tomaszewski. "Czekam teraz aż Wydział Dyscypliny zajmie się drużyną z Lubina i wyeliminuje ich z polskiej ligi na kilka lat" - kończy "Janek".