Piłkarze Fiorentiny nie przestraszyli się rywala, który nie ma już szans na obronę mistrzostwa Włoch. Od początku spotkanie było szybkie i obfitujące w sytuacje bramkowe. O zwycięstwie zadecydowały dwie bramki strzelone w trzy minuty. W 25. Boruca pokonał Giampaolo Pazzini strzałem z siedmiu metrów, a trzy min później Samuel Eto'o dośrodkował z rzutu wolnego, a Esteban Cambiasso strzałem głową trafił do siatki.
Goście odpowiedzieli dopiero w 74. minucie, kiedy to efektownym strzałem popisał się Alberto Gilardino. Jednak trzy minuty później precyzyjnym uderzeniem z rzutu wolnego polskiego bramkarza pokonał Philippe Coutinho. Przy tej bramce Boruc miał spore pretensje do swoich kolegów stojących w murze, ale to raczej on był spóźniony ze swoją interwencją.
http://www.youtube.com/watch?v=BvMIE95syH8
Tym zwycięstwem Inter znacznie przybliżył się do wicemistrzostwa Włoch, bo trzecie w tabeli Napoli przegrało na wyjeździe z Lecce 1:2. Dzięki temu na dwie kolejki przed końcem rozgrywek, Inter ma cztery punkty przewagi nad zespołem z Neapolu. Dzień wcześniej pierwszy od 2004 roku mistrzowski tytuł zapewnił sobie Milan, który bezbramkowo zremisował na wyjeździe z Romą.
Cenne zwycięstwo odnieśli natomiast piłkarze Udinese, którzy pokonując Lazio 2:1 wyprzedzili w tabeli zespół z Rzymu i obecnie znajdują się na czwartej lokacie, premiowanej grą w eliminacjach do Ligi Mistrzów.
Z Serie A spadła natomiast Brescia, która przegrała z Catanią 1:2 (Błażej Augustyn nie znalazł się w kadrze meczowej). Tym samym Brescia dołączyła do zdegradowanego już Bari, które w sobotę przegrało na wyjeździe z Palermo 1:2. W zespole gości zabrakło pauzującego za kartki Kamila Glika.