Kręcina, a także jego pryncypał Grzegorz Lato, wiedzą, jak podjąć zagraniczną delegację, a mecz taki, jak Polska - Niemcy wyzwala przecież wiele emocji. Ludzie piłki o takim spotkaniu mogą rozmawiać całą noc! - pisze "Fakt".

Reklama

No, ale kiedy się długo rozmawia, to w gardle zasycha i trzeba je koniecznie zwilżyć. Nasz prezes Lato sam przecież powiedział kiedyś, pytany przez jednego z dziennikarzy, czy to prawda, że jako piłkarz był najszybszy w drużynie na setkę: Oczywiście, proszę pana, miałem trzy sekundy na setkę!

Fakt

Po czym pokazał „na sucho” gest podnoszenia szklaneczki do ust, wychylenia i odstawienia i odliczył, rubasznie się zaśmiewając: Raz, dwa, trzy!

Kręcina, jak widać, niczego sobie nie robi z tego, że ostatnio został wyproszony z samolotu, bo - zdaniem pasażerów - był w stanie wskazującym na spożycie alkoholu, zachowywał się głośno i wulgarnie. Nasi dwaj bohaterowie z centrali PZPN nie mogli odpuścić takiej okazji jak spotkanie z Niemcami. Pokazali kolegom z tamtejszej federacji DFB, wśród nich wiceprezydentowi związku Reinhardowi Rauballowi, jak się biesiaduje w Polsce. I tak się toczyły te nocne rozmowy: - Hop, siup, cyk, łyk!

>>>Zobacz, jak Lato i Kręcina ugościli Niemców