"Nie chodzi o frontalną krytykę, ale o to, że do tej pory ludzie nie mieli odwagi mówić prawdy. Tak dalej być nie może. On nie jest królem tego świata. Nie może sam podejmować decyzji. To nie są jego prywatne mistrzostwa, tylko całego kraju, wszystkich Brazylijczyków. Musi wyjaśnić rzeczy i sprawy, które budzą zaniepokojenie. Owszem ma zasługi. Trzeba mu podziękować za to, że dostaliśmy organizację mundialu. Ale to wszystko. Kropka" - powiedział Romario.

Reklama

Nad prezesem CBF zbierają się czarne chmury - jest bowiem podejrzewany o pranie brudnych pieniędzy. Z wnioskiem o wszczęcie śledztwa przeciwko niemu zwróciła się do policji federalnej prokuratura w Rio de Janeiro.