W środę zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej odwołał z funkcji sekretarza generalnego Zdzisława Kręcinę.

"Jestem przekonany, że to najlepsza z możliwych decyzji. To jednak dopiero początek zmian. Nie możemy bowiem na tym poprzestać i teraz musimy obalić Grzegorza Latę" - podkreślił jeden z największych oponentów aktualnej władzy w piłkarskiej centrali.

Reklama

Przed posiedzeniem zarządu Greń mówił, że ma plan, jak odwołać prezesa Latę. Zdecydował się go ujawnić dopiero po zakończeniu obrad.

"Muszę uzyskać poparcie 1/3 członków związku, na którego składają się związki wojewódzkie, 16 klubów ekstraklasy i 18 klubów pierwszej ligi. Dlatego muszę zebrać 20 podpisów. Najpierw jednak trochę odsapnę, bo stoczyliśmy ciężki bój. Póki co zamierzam spotkać się z członkiem zarządu Jackiem Masiotą i przedyskutować dalsze działania. Potem przystąpię do zbierania informacji i podpisów pod wnioskiem do odwołania Laty" - powiedział Greń.

Prezes Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej zapowiedział udział w czwartkowych obradach sejmowej Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki, na których obecny ma być również Lato.

Na podstawie nagrania ukrytą kamerą Greń - za pośrednictwem obecnego na ostatnim walnym zgromadzeniu sprawozdawczym PZPN Bogdana Duraja, delegata z Pomorskiego ZPN - zarzucił Lacie i sekretarzowi generalnemu PZPN Zdzisławowi Kręcinie korupcję przy budowie siedziby PZPN. Płyty z nagraniem trafiły też do minister sportu Joanny Muchy, a ta przekazała je prokuratorowi generalnemu Andrzejowi Seremetowi i CBA. Obaj działacze PZPN utrzymują, że są niewinni.