O tym, że Grzegorz Lato i Michał Listkiewicz są zasmuceni odwołaniem Kręciny wiemy od samego początku. Teraz kolejna osoba związana z polskim futbolem przyznała, że szkoda jej byłego już sekretarza generalnego związku.
Reklama
"Tak naprawdę to ja nigdy Zdzisława Kręciny nie traktowałem jak ważnego działacza PZPN. Znamy się wiele lat, nasze kontakty były raczej na stopie przyjacielskiej. A ilekroć prosiłem go o pomoc w najdrobniejszej sprawie, to nigdy nie odmawiał, zawsze służył pomocą" - wspomina w wywiadzie dla "Polska The Times" Michał Żewłakow.
Komentarze (1)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeŻal ci Michale że pan Kręcina nie załatwi ci już wszystkiego bez pierdnięcia, choć nadal będzie brał 30tyś miesięcznie, oj żal.
Ale zawsze możesz iść po prośbie do pana Lato.
Tylko grubszą kopertę weź.
Mi z kolei żal tego, iż na szkolenie młodzieży, trenerów i sędziów PZPN wydaje ułamek pieniędzy które wydaje na kilkanaście tęgich głów z zarządu, które jedynie co potrafią robić to ośmieszać siebie i Polskę, chlać i trwonić nie swoje pieniądze.