Minister Mucha choć zganiła swoich poprzedników sama postąpiła podobnie. Z rozporządzenia dotyczącego nagród rocznych dla szefów podległych jej jednostek wykreśliła zapis, według którego otrzymanie premii zależałoby od "dodatniego wyniku finansowego lub zmniejszenia straty".

Reklama

W poprzednim projekcie dotyczącym rocznych premii znajdował się zapis, że będą one zależne od tego, czy dany szef zarobił dla budżetu pieniądze. Tymczasem w rozporządzeniu podpisanym przez Muchę element ten został zmieniony.

Resort sportu tłumaczy zmiany nowymi przepisami skarbowymi oraz problemami z zaksięgowaniem zysków. Zapewnia też, że wykreślenie zapisu nie wpłynie na działania i motywację menadżerów.