Nie ma jednoznacznej odpowiedzi, czemu nie wyszliśmy z grupy. Może do nadmiaru emocji doszedł brak obycia turniejowego - zastanawia się Smuda w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Szkoleniowiec jednego jest pewien. Nie ma możliwości, żebym został. Jestem człowiekiem honorowym. Powiedziałem dawno, że jeśli nie wyjdziemy z grupy, odejdę - podkreśla Smuda.