Macie mnóstwo talentów, ale nie umiecie ich wykorzystać, odpowiednio wykształcić. I nadal śpicie. Takie są konsekwencje kierowania PZPN przez ludzi, którzy wciąż napawają się sukcesami z 1974 i 1982 roku - mówi Leo Beenhakker w rozmowie z "Gazetą Wyborczą"

Reklama

Holender nie chciał wypowiadać się na temat wyboru nowego szkoleniowca polskiej kadry, ale nie szczędził gorzkich słów pod adresem związku i jego strategii działania. Jesteście śpiącym gigantem. Oddajcie polski futbol w ręce generacji młodych trenerów, którzy żyją współczesnością. Niech PZPN wyśle sześciu utalentowanych polskich trenerów do Niemiec, niech pogadają z Matthiasem Sammerem, który jest mózgiem niemieckiego systemu szkolenia i stoi za całym sukcesem tej kadry. Niech spędzą tam pracowicie trzy miesiące, a później niech realizują niemiecki plan w Polsce.