Mowlikowi, uczestnikowi igrzysk olimpijskich w Montrealu i mistrzostw świata w Hiszpanii, prowadząca śledztwo w sprawie afery korupcyjnej wrocławska prokuratura zarzuciła obietnicę oraz wręczenie korzyści majątkowej w wysokości 1500 złotych w zamian za korzystny dla jego zespołu wynik.

Reklama

Podczas przesłuchania kategorycznie zaprzeczyłem tym zarzutom. Nigdy nie brałem udziału w aferze korupcyjnej, z tego też powodu wycofałem się z wielkiej piłki. Jest mi przykro, że swojej niewinności będę musiał dochodzić w sądzie - powiedział PAP Mowlik, który podkreślił, że chce aby używano pełnego nazwiska.

Jestem i byłem Piotrem Mowlikiem, a nie Piotrem M. - zaznaczył były piłkarz.