Były sekretarz generalny PZPN stracił twarz po aferze taśmowej. Po niej przestał też sprawować funkcję w związku. Teraz chce do niego wrócić. Dlatego startuje w wyborach na szefa polskiej piłki.

Reklama

Z tego, co widzę, to pan Kręcina mocno walczy o zmianę wizerunku. Dostał zresztą kilkanaście głosów. Przyjechał do mnie, mogłam go poznać. Pytał, co jest dla mnie istotne, przy okazji przedstawił swój program, który jest dość ciekawy i przede wszystkim uwzględnia pierwszoligowe rozgrywki. Między innymi chce znieść opłaty za sędziów i obserwatorów, co dla mnie i innych prezesów zaplecza ekstraklasy jest bardzo istotne - tłumaczy na łamach "Polska The Times" powody swojej decyzji Izabella Łukomska-Pyżalska.