Widzew znalazł się w fatalnej sytuacji. Sobotni mecz łódzkiej drużyny z Sandecją Nowy Sącz w 20. kolejce piłkarskiej I ligi został odwołany. Widzew z powodu braku stadionu w Łodzi chciał grać w Byczynie, ale nie przedstawił w terminie wymaganej zgody na organizację imprez masowych.
W związku z tym Komisja Licencyjna PZPN zawiesiła Widzewowi licencję na grę w I lidze do czasu przedstawienia odpowiednich dokumentów i ukarała go trzema minusowymi punktami w sezonie 2015/16.
Jednocześnie Komisja dopuściła stadion w Byczynie do końca rozgrywek, ale za każdy mecz na tym obiekcie Widzew będzie miał odjęty jeden punkt w przyszłym sezonie.
Losem Widzewa zainteresowała się Hanna Zdanowska. Prezydent Łodzi wysłała list do szefa PZPN, Zbigniewa Bońka. Jego kopię zamieściła na Facebooku. Zdanowska prosi w nim prezesa futbolowej centrali o odwieszenie licencji Widzewa. Problem w tym, że o sprawach licencyjnych decyduje Komisja Licencyjna PZPN, a nie prezes Związku.
"Szanowny Panie Prezesie,
Z głębokim niepokojem przyjęłam decyzję Komisji Licencyjnej Polskiego Związku Piłki Nożnej o zawieszeniu Widzewowi Łódź licencji na grę w pierwszej lidze.
Widzew to jeden z najważniejszych i najpopularniejszych klubów w Polsce, którego nazwę rozsławił także Pan, rozgrywając w jego barwach niezapomniane mecze z najlepszymi europejskimi drużynami. Dziś, mimo problemów, z którymi klub się boryka, jego działacze i kibice próbują im sprostać. Także miasto Łódź nie pozostawia swojej sportowej wizytówki na pastwę losu.
W lipcu ubiegłego roku podpisaliśmy umowę z Przedsiębiorstwem Robót Mostowych "Mosty-Łódź" S.A. na budowę nowoczesnego stadionu przy al. Piłsudskiego. Inwestycja już jest realizowana i nowy obiekt planujemy oddać do użytku w listopadzie 2016 roku.
W piątek, 6 marca, ogłosiliśmy także wynik konkursu na podział środków wspierających łódzki sport. Z jego puli w pierwszym półroczu 2015 roku Widzew Łódź otrzyma 500 tys. zł.
Jestem przekonana, że klub bliski Pańskiemu sercu podniesie się i swoimi sukcesami znów cieszyć będzie liczną rzeszę kibiców. By tak się stało, potrzebny jest pierwszy krok, jakim byłoby anulowanie decyzji o zawieszeniu licencji na grę w pierwszej lidze.
Hanna Zdanowska"