W komentarzu na łamach weekendowego dodatku do dziennika, przypomina się, że Legia powstała jako klub wojskowy. Być może ten rodowód, stwierdza autor Sebastiano Vernazza, jest powodem, dla którego powstał program lojalnościowy dla kibiców „Legiony”. Zaczynając od szeregowca mogą oni dojść do stopnia pułkownika.
Niczego się nie wygrywa, zasługuje się natomiast na przywileje lub coś co wygląda, jak przywileje. Pułkownik, na przykład, ma prawo wejść w nocy na stadion z iluminacją świetlną i oprawą muzyczną, nie bardzo jednak wiadomo, po co, co będzie tam robić, zauważa komentator. Ciekaw on jest bardzo, co na ten program powie UEFA. Od siebie zaś dodaje, że kibice Legii należą do najbardziej niezdyscyplinowanych w Europie. Czy teraz, gdy mogą zdobyć stopień kapitana czy pułkownika, będą zachowywać się lepiej?