Po skandalu korupcyjnym, który przedwczoraj wstrząsnął Federacją, wezwany do rezygnacji Blatter usprawiedliwia się - mówi, że nie może kontrolować całej organizacji.
Zarzuty wobec 14 osób dotyczą głównie łapówek. Blatter powiedział podczas wczorajszego otwarcia kongresu FIFA w Zurychu, że to co się stało, to dzieło poszczególnych osób. Ich czyny przyniosły piłce nożnej i FIFA wstyd i poniżenie. To musi się skończyć, tu i teraz - podkreślił Blatter.

Reklama

Sepp Blatter wyraził przekonanie, że w FIFA jest dla niego miejsce. Innego zdania jest szef UEFA, Michel Platini, który wezwał Blattera do ustąpienia. Za jego rezygnacją opowiada się też wiele futbolowych federacji w Europie, a także w Australii. Blattera popiera jednak Rosja, Afryka i Azja. Dzisiejsze głosowanie ma zdecydować, czy Blatter pozostanie prezesem FIFA na piątą kadencję, czy też jego miejsce zajmie kontrkandydat, książę Ali bin al-Hussein z Jordanii.