Głosowania odbędą się po południu. Jeśli 79-letni Blatter wygra, będzie to jego piąta czteroletnia kadencja na czele FIFA. Rywalem jest o połowę młodszy Jordańczyk, książę Ali Bin Al Husajn. Szefa światowej piłki wybiera 209 delegatów - przewodniczących krajowych federacji piłkarskich. Głosowanie będzie tajne. Zwycięzca musi uzyskać 140 głosów delegatów. Jeśli to się nie uda, odbywa się druga tura, w której wystarczy zwykła większość. Konferencję prasową o wynikach głosowania, która miała się odbyć dzisiaj wieczorem, przeniesiono na jutro. Wcześniej informowano, że rezultaty głosowania zostaną podane po 17.00.
W środę zatrzymano prominentnych działaczy FIFA i biznesmenów podejrzanych o korupcję. Chodziło między innymi o "kupowanie" organizacji piłkarskich mistrzostw świata. Dziś jeden z nich, były wiceprezes Jack Warner z więzienia na Trynidadzie i Tobago trafił do szpitala.
Sepp Blatter dotąd odcinał się od skandalu. Otwierając drugi dzień obrad kongresu zaapelował o jedność organizacji. To może być trudne, ale po to się tu zebraliśmy - mówił. Przemówienie Blattera przerwały dwie kobiety, które domagały się wykluczenia Izraela z FIFA. Dziś organizacja ma głosować także nad wcześniej złożonym wnioskiem w tej sprawie.
Obrady zostały wznowione, kobiety wyprowadzono z budynku.